Shimmering Rubble
Norbert Delman
19.09 – 15.11. 2025
Ruiny noszą w sobie ambiwalencję. Mimo rozpadu i zniszczenia pozostają czytelnymi śladami działalności ludzkiej — nie tylko reliktami upadku czy przemijania, lecz nośnikami fragmentarycznej pamięci. Wciąż czytelne jako część świata ludzkich artefaktów, jednocześnie podlegają nieustannej ingerencji natury, która bezwzględnie wplata je w swój porządek i kształtuje na nowo. Podobnie złożona jest kwestia warszawskości wobec tożsamości i twórczości Norberta Delmana — przynależności do miasta, zapisanego przez ruiny i dziedzictwo. Nie jest ona jedynie geograficznym czy historycznym pojęciem, lecz złożonym doświadczeniem emocjonalnym i egzystencjalnym.
Shimmering Rubble to opowieść sięgająca wiele dziesięcioleci i pokoleń wstecz, ale i wspomnienie zabaw w dzieciństwie na placach pełnych gruzu — materiału, który wiąże się nie tylko z rozpadem, a również nowymi formy życia i twórczości. W najnowszej wystawie solowej Delmana, stanowi on nie tylko surowiec rzeźbiarski. Jest także metaforą przemian miasta i nas samych, elementem tkanki miejskiej obecnej od stuleci, świadkiem tragicznych losów i fundamentem teraźniejszości. Destrukcja nie oznacza tu fatalnego końca, ale staje się punktem wyjścia dla nowego porządku, który nie odcina przeszłości, a w jej ślady włącza w teraźniejszość i przyszłość, naznaczone surową obecnością i pozorną dezintegracją.
Najnowsza praktyka artysty wyłania się z melancholii współczesności, w której dominują niemoc, frustracja i poczucie bezsilności. Światowy dyskurs medialny kreuje obraz pełen dominującej narracji klęski i kryzysu, odbierając społeczeństwom zdolność do sprawczego działania. Wbrew kantowskiej wizji świata wolnego od wojen, współczesność zdaje się przynosić zmierzch humanizmu. Normalizacja cierpienia i nieustanny strumień relacji z konfliktów zbrojnych stały się codziennością. Jednocześnie tkwimy w impasie, paradoksalnego gwarantu pokoju — utrzymywanego nie przez zgodę, a groźbę przemocy. Wystawa traktuje o niezgodzie na uwikłanie w doświadczanie niemożliwej do zatrzymania niesprawiedliwości. Delman świadomie odrzuca ten monolit beznadziei, proponując alternatywną perspektywę — kwitnących ruin, metalowych pąków rozwijających się nad rozsypanymi na podłodze galerii pozostałościami warszawskich domów, przypominających martwe koryto rzeki.
Proces artystyczny staje się gestem głębokiej empatii, rytuałem przytulenia „resztek” form istnienia i doświadczeń. Materiał, który na pierwszy rzut oka powinien być symbolem rozpadu i końca, staje się organiczną metaforą siły podtrzymującej ciągłość i odradzanie się. Z kolei rumowisko — materialnym śladem przeszłości, który nie pozwala na jej całkowite wymazanie. Shimmering Rubble mówi o nadziei, nie w ujęciu banalnego optymizmu i myślenia utopijnego, lecz świadomej dyscypliny emocjonalnej i postawy wytrwałości. Instalacje niczym totemy, obeliski — symbole trwania i oporu wobec nihilizmu — przypominają o konieczności ciągłego samodoskonalenia i niepoddawania zniechęceniu.
Ich melancholia nie polega na biernym zaakceptowaniu utraty czy pogodzeniu się z nią. To raczej rodzaj nieustannej, podświadomej obecności minionego – stan, który nie odrzuca bólu związanego z brakiem. Przekopywanie się przez pozostałości, spawanie, rozgrzebywanie – to gesty twórcze stające się metaforą nowego porządku poznawczego i kulturowego. Artysta sięga po resztki istniejącego porządku, nadając im autonomiczną formę.
W burzliwych czasach klimatycznej depresji i społecznej bezradności wystawa Norberta Delmana staje się przestrzenią afirmacji i refleksji. To poetycka opowieść o przemijaniu cywilizacji — których upadki nie są końcem wszystkiego, lecz początkiem kontinuum, w którym odłamki rzeczywistości zawsze pozostają, odradzają się z popiołów. Każdy z nich zachowuje w sobie echo całości, a szczątki, relikty, nie są oznaką ostatecznego końca, lecz śladami ukrytej pełni, której odtworzenie wymaga cierpliwości i twórczego wysiłku. Ruiny stają się tu zatem nie tylko świadectwem przeszłości, ale i obietnicą odnowy, zapisem istnienia, które mimo rozpadu nie przestaje wciąż fascynować.
kuratorka i autorka tekstu: Marianna Łomża

Norbert Delman
ur. 1989, Warszawa
Ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie w pracowni Mirosława Bałki w latach (2009-2014), studiował sztuki piękne w University College Falmouth.
Jego prace zostały zaprezentowane między innymi w: Muzeum Narodowym we Wrocławiu (2025), MCSW Elektrownia w Radomiu (2024), Gustav Seitz Muzeum (2021), Galerii Foksal (2019), CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie w (2018, 2017, 2014), Biennale de la biche (2017), Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (2021, 2016), Muzeum Historii Jugosławii (2016), Ludwig Muzeum w Budapeszcie (2016), Edinburgh Sculpture Workshop (2014), Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie (2013), MODEM CCA w Debreczynie (2011).
Otrzymał następujące rezydencje: dla polskiego artysty w MeetFactory (2018) Czechy, WRSW | BRLN (2016) Niemcy, ESW w UK (2014), InterModem w Centre for Modern and Contemporary Arts w Debreczynie, Węgry (2011). Stypendysta Ministra Kultury (2016) oraz Grand prix Gustaw Seitz Muzeum (2021)
W latach (2016-2020) współtworzył przestrzeni artystycznej Stroboskop. Mieszka i pracuje w Warszawie.








