top of page

PRZENIKANIE CZASU

Roma Hałat

01.10-07.11.2020

Przenikanie czasu to tytuł cyklu prac łódzkiej artystki Romy Hałat (1937-2012), która na bibule o pastelowych kolorach, w równych kolumnach, malowała piórkiem wersy kresek i kształtów Efemeryczne prace nawiązujące swą formą do książkowej stronnicy, zdają się traktować o fenomenach takich jak ulotność czasu i zawikłane koleje losu. 


Wystawa w HOS Gallery jest pierwszym większym pokazem jej twórczości poza łódzkim ośrodkiem.

 

Na wystawie zostały wyeksponowane prace z cykli: Pejzaże – monochromatyczne kompozycje malarskie z lat 70. Asumptem do rozpoczęcia tego ważnego rozdziału w twórczości był przypadkowo odnaleziony w 1977 liść o wykruszonej z wysuszenia tkance. Jego forma  zdawała się poświadczać, że struktury rzeczy najmniejszych z naszego najbliższego otoczenia mogą być reminiscencją bytów w skali makro. Pierwszymi pracami będącymi efektem wzmiankowanego odkrycia były Pejzaże malowane w latach 1977–1985. Na cykl składało się ponad dwadzieścia prac. Na pierwszych z nich pojawiały się rozmaicie skadrowane fragmenty liścia. Prace te, podobnie jak i późniejsze, tworzone były farbami akrylowymi na płótnie o zuniwersalizowanym formacie 146 × 146 cm. Prace te zniszczyła sama artystka, najprawdopodobniej z powodów ekonomicznych i panujących podówczas niedostatków materiałów plastycznych. W kolejnych już pracach Hałat multiplikowała nieregularne kształty zbliżone do koła i owalu, będące reminiscencją otworów i dziurek w wyschniętej materii [3]. Wychodząc od analizy otaczającego świata, dokonała syntezy tego, co dostępne dla oka i zamknęła w prostych kształtach. Płótna wydają się monochromatyczne i dalekie od różnorodności form i feerii barw obecnych w przyrodzie. Jednak przy dokładniejszym oglądzie powierzchnia zachwyca wielością odcieni, zaś niektóre z kształtów ujawniania się dopiero z bardzo bliska lub po spoglądaniu na płótno pod odpowiednim kątem. 

 

Ważnym elementem twórczości Romy Hałat była inspiracja płynąca z literatury, ale także fascynacja alfabetem i pismem jako znakami graficznymi. W prowadzonych przez wiele lat dziennikach notowała swoje myśli, ważne dla niej cytaty i fragmenty poezji. Swoje prace na papierze często wykonywała na bazie tych zapisków. Jej osobistym ukłonem w stronę poezji był cykl rysunków Epitafium dla poety dedykowany zmarłemu w 1976 Stanisławowi Grochowiakowi. Na cykl składa się sześć prac na papierze z powracającym motywem róży.


Zaprezentowana zostały również Triady, reliefy realizowane od 1985, które uchodzą za formę zintegrowania dotychczas rozproszonych na płótnach, kartkach dziennika koncepcji i fascynacji różnymi formami artystycznego wyrazu. Triady są kompozycjami składającymi się z trzech warstw, każda z nich została potraktowana w odmienny sposób; pokryta drobnym, charakterystycznym pismem artystki (pisanym wspak) – jej osobistymi refleksjami, fragmentami utworów, kolejne warstwy są usiane misternymi rysunkami, lub równomiernie pokryte farbą. Następnie artystka wycinała niewielkich rozmiarów otwory, odsłaniając kolejne elementy kompozycji, finalny efekt powierzając przypadkowi.


Twórczość Romy Hałat wciąż pozostaje nieodkrytą. Proponowana wystawa ma na celu wydobyć z niepamięci dorobek artystki – paradoksalnie różnorodny i niezwykle spójny, ale również tajemniczy i ponadczasowy.

kuratorka

Katarzyna Piskorz

Roma Hałat (1937-2012)

Urodzona w 1937 w Bydgoszczy. Ukończyła studia artystyczne w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi. Kształciła się w pracowni Stefana Wagnera, następnie Teresy Tyszkiewicz, których twórczość miała istotny wpływ na jej postawę artystyczną. W 1962 rozpoczęła pracę pedagogiczną w macierzystej uczelni. Została mianowana asystentką Tyszkiewicz w pracowni Projektowania Druku na Tkaninie. W latach 1959-1963 należała do ugrupowania literacko-plastycznego „Nowa Linia”. Była współzałożycielką grupy „Konkret” (1969). Od 1985 współpracowała z łódzką Galerią 86. W 2007 otrzymała Srebrny Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Zmarła w 2012 w Łodzi. 

logo Warsaw Gallery Weekend

Otwarcie wystawy w ramach Warsaw Gallery Weekend 2020.

fot. Adam Gut
 

bottom of page