Już w najbliższą sobotę zapraszamy Was na wernisaż wystawy Jana Porczyńskiego "Księżyc był trochę niestabilny". Czekamy na Was 21.01 od godziny 18:00.
Na gwaszach Porczyńskiego na tle kosmicznych krajobrazów spowitych ciemnym niebem w trąby, flety i klarnety dują kanciaste postaci muzykantów. W nie-rytm pląsają dziwne osobniki, nad nimi szybują baśniowe monstra. Rozgrywającej się grotesce przyglądają się pochmurne ciała niebieskie z miną z pogranicza niesmaku i wkurwu. Gmaszyska łypią złowieszczo, swym obłędem ogromności przypominają o życiu wśród konstelacji osiedli pudeł, szpetnych bilbordów, potopu asfaltu i betonu usłanych psimi odchodami i petami. Miasta spowite stroboskopowym światłem latarni, neonów sklepów monopolowych i samochodowych reflektorów tworzą scenerię niczym z taniego horroru. Jest tak jakby apokaliptycznie.
Przy pomocy tych rekwizytów artysta opowiada o codziennym poczuciu zagubienia zagrożenia, samotności jednostki w paradoksalnie przeludnionym i brzydkim mieście oraz potrzebie poszukiwania w nim najmniejszych skrawków piękna.
Comments